HISZPANIA W GRUDNIU
Hiszpańska przygoda dobiegła końca, więc czas na krótkie podsumowanie
Pogoda w Hiszpanii była podobna do naszych humorów w czasie turnieju – ogólnie ciepło, choć zdarzały się solidne podmuchy wiatru
Ja – w jakiś magiczny sposób konkurowałem z czołówką i gdyby nie głupia porażka w przedostatniej rundzie mógłbym nawet walczyć o zwycięstwo w turnieju
Moje partie były na tyle ciekawe, że sam legendarny Karpow przychodził i oglądał z zaciekawieniem (przynajmniej tak sobie tłumaczę )
Chłopaki mieli również trudne zadanie, gdyż rywalizowali z silnymi arcymistrzami.
Kuba w pokonał dwóch arcymistrzów (w tym jednego po fantastycznej partii w „miniaturce szachowej” ) , a
super-solidny Janek zatrzymał m. in zawodnika o rankingu
Apetyty rosną i wiem, że stać ich na jeszcze więcej
Nadmorski klimat turnieju idealnie nam pasował i do naszych osiągnięć turniejowych z pewnością dołączamy:
– kąpiel w morzu w grudniu
– spacer koło domu Leo Messiego
Tak się bawi #elitechessteam